sobota, 21 stycznia 2012

Nietypowe kanapki - z fritatą.

Chyba naprawdę polubiłam śniadania. W tym tygodniu rano miałam więcej czasu na przygotowanie tego pierwszego posiłku niż zazwyczaj. Tak więc nie obyło się bez kombinowania.
Nadszedł czas na fritatę na kanapce, którą podpatrzyłam na blogu Smakocie i Łakołyki, który jest przewspaniały swoją drogą - a zdjęcia były tak cudne, że nie mogłam się oprzeć i musiałam je zrobić!

Tak naprawdę, nie używając wzniosłych słów jest to po prostu kanapka z sałatą, omletem i pomidorkami cherry :D
Smażymy ulubiony omlet - u mnie z: 2 jajek, dużego plasterka posiekanej w paseczki szynki, kawałka cebuli pokrojonej w piórka i plasterka żółtego sera, również pokrojonego w paseczki. Gdy już się usmaży, składamy go na trzy (ten proces cudnie przedstawiony na S&Ł), kroimy na trzy części, kładziemy na kanapkę z plasterkiem sałaty i gotowe.
Wbrew pozorom jest to naprawdę ekspresowe śniadanie - szczególnie, gdy człowiek nie musi się przejmować jak to wyjdzie na zdjęciu ;)

4 komentarze:

  1. Ja lubię omlet na chrupiącym toście, mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, ale super wyszło !!:D Cieszę się bardzo, że skorzystałaś z tego przepisu! Fajne uczucie mieć świadomość, że ktoś korzysta z przepisów, od razu większa chęć do dalszego prowadzenia bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, ze nie masz nic przeciwko takiemu podkradaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja babcia mi takie robiła jak byłam mała :)

    OdpowiedzUsuń